W nocy jeden z mieszkańców Ziębic parkował swój samochód w centrum miasta. W pewnym momencie zauważył zataczającą się kobietę, która pchała wózek z małym dzieckiem. Była tak pijana, że wózkiem obijała o zaparkowane samochody. Mężczyzna natychmiast zareagował i powiadomił o tym policjantów. 26-letnia kobieta kontynuowała przedziwny marsz do swojego mieszkania, a mężczyzna szedł za nią. Od parkingu do domu dzieliło ją kilkanaście metrów i gdy policjanci przybyli na miejsce, kobieta wraz z dzieckiem była już w swoim mieszkaniu.
Funkcjonariusze bez trudu trafili pod wskazany adres. Gdy weszli do środka, zauważyli, że roczna dziewczynka ma obrażenia twarzy i głowy. Natychmiast wezwali pogotowie. Lekarz po przebadaniu dziewczynki podjął decyzję o przewiezieniu jej do szpitala na obserwację. Dziecko na szczęście nie odniosło poważnych obrażeń, ale według lekarzy powinno pozostać w szpitalu.
Po sprawdzeniu stanu trzeźwości matki okazało się, że ma blisko 2,4 promila w organizmie. Kobieta trafiła do policyjnego aresztu. Policjanci w trakcie rozmowy z nią ustalili, że była u znajomych i tam spożywała alkohol. Jak twierdziła, córeczka prawdopodobnie wypadła z wózka i w ten sposób odniosła obrażenia.
- Obecnie policjanci wyjaśniają wszelkie okoliczności i już przekazali informację do sądu rodzinnego. Matka za narażenie na utratę życia lub zdrowia dziecka może być ukarana karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności – poinformowała Ilona Golec, oficer prasowy KPP w Ząbkowicach Śl.