Sesja rozpoczęła się punktualnie o godz. 10.00. U boku przewodniczącego jako sekretarz zasiadł radny Waldemar Bryjak. Protokół z poprzedniej sesji został przyjęty 14 głosami „za” po uzupełnieniu opinii burmistrza w sprawie anonimu.
Budżet ustalony, spory trwają
Komisja budżetowa wniosła wniosek o uzupełnienie zmian w budżecie, ale burmistrz nie odpowiedział. W związku z tym radni prosili o zniesienie z porządku obrad tej uchwały. Swoją decyzję popierali treścią pisma z RiO. W dokumencie zawarto wiele uwag na temat niedociągnięć, które skarbnik gminy miał poprawić. Radny Jan Sado nie zgadzał się również z tym, co zostało ustalone przez skarbnika gminy Roberta Błasika. W swoim wystąpieniu wspomniał również o piśmie, które RiO wystosowało do gminy, wskazując błędy w budżecie. Za zdjęciem projektu uchwały budżetu na rok 2010 zagłosowało 11 radnych.
O pracy między sesjami
Poprzednie obrady odbyły się 22 lutego. Od tego czasu miało miejsce wiele ważnych wydarzeń. Najistotniejszym z nich było podpisanie w ratuszu umowy o dofinansowanie projektu kanalizowania gminy. Umowa została zawarta przez gminę Ziębice i Wojewódzki Fundusz Gospodarki i Ochrony Środowiska.
Od 2 do 4 marca burmistrzowie przebywali w Hann, gdzie zapoznali się z produktami odpowiednimi do budowy kanalizacji. Koszt tej wycieczki to 777zł od osoby. Wszystko zapisano w rejestrze korzyści, ponieważ sponsorem była firma, która zaprosiła burmistrzów do siebie.
Poza tym 8 marca burmistrz uczestniczył w imprezie z okazji Dnia Kobiet oraz poprowadził wykład na Uniwersytecie III Wieku. Odbyło się również spotkanie, podczas którego rozważano ewentualną wycinkę drzew w parku miejskim, które przeszkadzają w zamontowaniu monitoringu.
Co z dyżurką?
Podczas sesji burmistrz wspomniał o pewnej informacji. Dotarła ona do niego od władz, które przybyły z Ząbkowic Śląskich na podpisanie umowy o dofinansowanie projektu kanalizacji gminy. Podczas spotkania jeden z radnych szczególnie wyraził swoją niechęć i niezadowolenie z całego projektu i osób, które mają się nim zajmować. Osoby realizujące nazwał „nieukami”. Sam burmistrz był oburzony całą sprawą, nie zgadzając się zupełnie ze słowami i opinią wydaną przez radnego.
Komendant powiatowy policji podjął decyzję o zniesieniu służby dyżurnej na komisariacie w Ziębicach. Policjant będzie przyjmował całą noc zgłoszenia, ale nie będzie on dyżurnym. Ma on pracować w nocy i będzie cały czas do dyspozycji, ale jego zakres obowiązków będzie się kończył tylko na odbieraniu telefonów i przebywaniu w zamkniętym komisariacie. Decyzja miała być podjęta w zgodzie z wolą mieszkańców, lecz niestety stało się inaczej.
Padły oskarżenia
Radny Szostek zarzucił burmistrzowi kumoterstwo, twierdząc, że sam sobie wybiera pracowników, dobiera ich i ustawia według własnych interesów. Mimo to radny nie przedstawił żadnych konkretnych argumentów, którymi mógłby poprzeć swoje stanowisko i stosunek do burmistrza oraz jego pracy. Burmistrz nie zgodził się zupełnie z zarzutami radnego Szostka, tłumacząc spokojnie, iż urząd jest otwarty na petenta, a młody i dobrze wykształcony skład osób tam pracujących idealnie realizuje swoje obowiązki i zadania.
Coś w oświacie i edukacji piszczy
Rok 2011/2012 to ostatni rok budynku szkolnego przy ulicy Kościuszki 15 w Ziębicach. Szkoły połączą się, co było zamiarem już od wielu lat. Poprzez uchwałę rada pedagogiczna przychyliła się do propozycji, którą składano jej od wielu lat.
Andrzej Regner dyrektor Gminnego Ośrodka Opieki i Oświaty podczas sesji przedstawił stany techniczne budynków szkolnych i przedszkoli należących do gminy Ziębice. Każdy z budynków został szczegółowo opisany. Dyrektor zaprezentował rzeczy, które dla tych placówek zostały zrobione oraz plany na przyszłość, bo oczywiście obiekty wymagają ciągłych remontów i udoskonalania.
Koniec milczenia
Radna Sobków poruszyła temat pozyskiwania środków dla szkół i przedszkoli. Będąc bardzo dobrze przygotowaną pokrótce przedstawiła cały etap „walki” o boisko Orlik. W 2008 roku gmina miała zapewnione 2,5 mln złotych. 30 stycznia 2009 r. burmistrz poinformował radę, że dopytywał się we Wrocławiu o „magiczne 2,5 mln.”, ale okazało się że to jedynie mrzonka. Przewodniczący rady miejskiej Janusz Sobol w 2009 twierdził, że urząd marszałkowski zapewnił już tylko 1 mln zł na budowę sali gimnastycznej dla szkoły nr 2 w Ziębicach. 22 października 2009 przewodniczący rady nadal zapewniał o dofinansowaniu do 60%. Niestety 22 lutego 2010 roku na poprzedniej sesji ten sam przewodniczący powiedział, że takich zapewnień w stosunku do budowy sali gimnastycznej dla szkoły nr 2 w Ziębicach nie było. Radna przypominała przewodniczącemu, żeby pamiętał o tym co mówi i jakie rzeczy przytacza, obiecując pieniądze, których nie było i nadal nie ma. Przewodniczący Sobol bronił się, ale można było wyczuć pewien pesymizm. - Przy takim nastawieniu przewodniczącego chyba rzeczywiście sala nie powstanie. Jeśli Orlik ma być zbudowany, to sprawa musi zostać jak najszybciej zamknięta, a boisko sportowe musi stać gotowe do końca roku, czyli do 31 grudnia 2010. Budowa nie jest rozpoczęta, bo nie wiadomo czy będzie dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego. Odpowiedzialność za to ponosi burmistrz, a on nie chce ryzykować rozkopania dziury i niepozyskania środków na zamknięcie budowy. Jeśli będą zapewnione pieniądze na budowę Orlika, będzie budowa.
Obecni na sali rodzice próbowali wytłumaczyć radnym, jaki jest cel budowy sali Orlik dla szkoły nr 2. Jeden z ojców przedstawił wiele racjonalnych i wiarygodnych argumentów, ale mimo to burmistrz nie potrafił powiedzieć dokładnie czy owe boisko kiedykolwiek powstanie.
Nie ma jak zgodność
Projekty uchwał omawiane podczas sesji rady miejskiej zostały przyjęte. Poruszano między innymi sprawę przystąpienia do zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Ziębice, przystąpienia do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu farmy wiatrowej w granicach wsi Rososznica i Czerńczyce oraz gminnego programu profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych oraz przeciwdziałania narkomanii.
