Obecne zadłużenie Wrocławia spowoduje spowolnienie rozwoju miasta, gdyż zadania obowiązkowe oraz wydatki na spłatę długu uniemożliwią realizację w przyszłości istotnych inwestycji infrastrukturalnych. Cały czas ogłaszane są ambitne plany po czym nie przechodzą one do realizacji. Jak nie trudno się domyślić w miejskiej kasie już teraz brakuje pieniędzy. Obecnie problem braku środków rozwiązuje się rolowaniem długów. Jednakże w dłuższym okresie czasu to nie wystarczy.
Z najnowszego raportu Regionalnych Izb Obrachunkowych wynika, że Wrocław ma niepokojący współczynnik zadłużenia do swoich dochodów - wynosi on 72 proc. Jest to jeden z najwyższych wyników w kraju np. Opole 34 %, Gdańsk 37 % Poznań 45 %, Kraków 48% Szczecin 50 % , Elbląg 63 %, Łódź 74, %, Toruń 77% Wałbrzych 95 %
72-procentowa relacja zadłużenia do dochodu jest bardzo niekorzystnym zjawiskiem ponieważ środki publiczne zamiast na inwestycje będą musiały być przeznaczone w przyszłości na spłatę długów i odsetek.
dr Krystian Mieszkała - radny Wrocławia